Keto lody słony karmel – idealny smak i konsystencja
To nie są moje pierwsze lody odkąd rozpoczęłam moją przygodę z dietą ketogeniczną. Jednak na pewno są najlepsze! 😀 I to pod wieloma względami – konsystencji, smaku, zachowania po długim mrożeniu. A to wszystko jest zasługą użycia allulozy w miejsce erytrytolu. Jak do tej pory korzystałam zawsze z tego drugiego i po kilku godzinach spędzonych w zamrażarce zamiast lodów miałam kamień, ewentualnie cegłówkę… 😂 Sprawdzi się, jeśli ma się w planie jakiś akt wandalizmu, jednak konsumpcja tak skostniałej lodowej masy należy do zadań skomplikowanych… 😉 Chociaż efekt chłodzący był. 😊
Co jak co, ale erytrytol niezbyt nadaje się do produkcji lodów. O ile w ciastach i deserach radzi sobie całkiem nieźle, to w wyrobach wymagających mrożenia już niekoniecznie. Wszystko za sprawą tego, że ma on tendencje do krystalizowania… Z tego samego powodu nie zrobi się też z niego karmelu. Właśnie ta myśl przyświecała mi, gdy planowałam zrobić keto lody o smaku słonego karmelu. Nie pomyślałam, że tak cudownie wpłynie to także na konsystencję! Lody wyszły kremowe, aksamitne i rozpływające się w ustach! W dodatku pozostają takie nawet po kilku godzinach w zamrażarce! Także do robienia keto lodów od dzisiaj tylko alluloza! 😃
Keto lody słony karmel – składniki
Rzućmy okiem na to, co dokładnie znalazło się w keto lodach o smaku słonego karmelu:
Keto słodzidło
Jak wspomniałam wyżej, w lodach – w szczególności zaś w tych konkretnych lodach – najlepiej sprawdzi się alluloza. Jest to środek słodzący, który się nie krystalizuje i umożliwia przygotowanie karmelu, jak również bardzo pozytywnie wpływa na konsystencję lodów po mrożeniu. Wiem, że nie jest łatwo ją zakupić mieszkając w Europie, ale przypominam, że można ją dostać w tych dwóch sklepach i to ze zniżkami (czas dostawy z reguły nie przekracza dwóch tygodni):
Tłuszcz
Obok allulozy podstawowy składnik karmelu, a raczej toffi, który nadaje smaku naszym lodom. Ja użyłam masła klarowanego, ale wydaje mi się, że rafinowany olej kokosowy też powinien się tutaj sprawdzić, choć może spowodować, że lody będą odrobinę bardziej twarde po zamrożeniu… Generalnie tłuszcz pełni kilka ról w lodach:
- tworzy stabilną strukturę
- nadaje kremową konsystencję
- jest nośnikiem smaku
Jest on więc niezbędny dla uzyskania odpowiedniego efektu końcowego. Oczywiście my się tłuszczu nie boimy, gdyż ładnie podbija nam makro na diecie ketogenicznej. 🙂 Oprócz karmelu, sporą dawkę tłuszczu zapewnią żółtka oraz mleko kokosowe lub śmietanka.
Żółtka
Kolejny standardowy składnik lodów, który nadaje aksamitną, kremową konsystencję za sprawą zawartości frakcji tłuszczowej (w tym lecytyny). Żółtka muszą pochodzić ze świeżych jaj, najlepiej wiejskich, z wolnego wybiegu lub ekologicznych. Gotujemy je z masą karmelowo – mleczną nie doprowadzając do zagotowania. Gdy masa widocznie zgęstnieje, należy natychmiast zestawić ją z palnika.
Mleko kokosowe
Stanowi bazę masy lodowej. Ja korzystałam z mleka kokosowego z kartonu (19 % tłuszczu), jednak mleko kokosowe z puszki też się powinno nadać. W kwestii wyboru mleka kokosowego stawiamy na jakość i wybieramy opcję jak najbardziej naturalną. W składzie powinien znaleźć się tylko kokos i woda. Moim osobistym preferowanym wyborem jest mleko firmy Real Thai. Jeśli na co dzień stosujecie nabiał, to część lub całość mleka kokosowego możecie zastąpić słodką śmietanką tak, jak to miało miejsce w przepisie, na którym bazowałam.
Dodatkami niezbędnymi do nadania odpowiedniego smaku oraz konsystencji są:
Sól
Sól podbija smak słodki i nadaje mu głębi, dzięki czemu słony karmel cieszy się taką popularnością. Sprawia ona, że keto lody słony karmel nabierają właściwego sobie smaku. Moja ulubiona sól to naturalna sól kłodawska, ale himalajska lub morska sprawdzi się równie dobrze. Takiej soli nie należy się bać, gdyż nie jest ona oczyszczona i stanowi kopalnię mikroelementów. Nie trzeba jej więc specjalnie ograniczać w obawie przed negatywnymi skutkami zdrowotnymi. Co innego oczyszczona sól stołowa, która jest właściwie czystym chlorkiem sodu pozbawionym domieszki minerałów – tej zdecydowanie unikamy. Sól dodajemy do smaku, zaczynając od ilości podanej w przepisie i dosalamy jeśli efekt jest zbyt mało wyraźny uważając, żeby nie przesadzić… 🙂
Ekstrakt z wanilii
Ma za zadanie również podbić smak lodów. Jest to popularny składnik nie tylko lodów, ale także ciast i deserów. Ja zawsze mam go w kuchennej szafce. Najlepiej, żeby był on w pełni naturalny i organiczny oraz nie zawierał cukru czy innych substancji słodzących. Oczywiście nie używa się go w ogromnych ilościach, więc na makro nie miałoby to specjalnego wpływu, jednak zdarza się, że producenci dodają cukru jako wypełniacza, żeby obciąć koszty. Nie jest to bowiem surowiec najtańszy.
Guma guar
Służy do zagęszczenia masy karmelowo – mlecznej i ustabilizowania lodów. Myślę, że można ją pominąć, choć jej dodatek pewnie odrobinę ulepsza końcową konsystencję. Można zastosować wymiennie z gumą ksantanową.
Keto lody słony karmel – wariacje i opcje podania
Keto lody słony karmel to zaprawdę pyszny keto deser najwyższych lotów, który smakuje rewelacyjnie sam. Nie oznacza to jednak, że nie można trochę pobawić się smakami i wyczarować pysznego lodowego deseru na ich bazie… 😛 Proponuję dodać do masy trochę posiekanych orzechów arachidowych lub też obtoczyć nimi kulkę gotowych lodów, oblać rozpuszczoną czekoladą niskowęglowodanową (witaj magic shell!) i powstanie deser lodowy inspirowany batonem Snickers. 🙂 Bedą one także świetnym towarzystwem do keto ciast na ciepło, np. szarlotki lub brownie.
Po więcej lodowych przepisów zapraszam tutaj. A jeśli jesteście miłośni(cz)kami karmelowych smaków, to zapraszam także do wypróbowania tarty Snickers. 🙂
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂
Lody słony karmel
Składniki
- 60 g masło klarowane lub rafinowany olej kokosowy
- 0,5 szklanki alluloza (ok. 65 – 70 g)
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
- 0,5 łyżeczki sól himalajska, kłodawska lub morska
- 0,25 łyżeczki guma guar
- 1,5 szklanki gęste mleko kokosowe z kartonu, nie napój (ok. 350 ml )
- 3 szt. żółtka duże
Sposób przygotowania
- Tłuszcz i allulozę umieścić w garnuszku i podgrzewać do pełnego rozpuszczenia. Zagotować i gotować przez 3 – 5 minut na dużym ogniu aż masa się skarmelizuje. UWAGA! Masa na tym etapie jest bardzo gorąca – należy zachować należytą ostrożność! Odstawić z ognia, dodać ekstrakt z wanilii oraz sól. Gumę guar posypać po wierzchu i dobrze wymieszać. Powoli wlewać mleko kokosowe mieszając masę, aż do powstania jednorodnej masy (karmel musi się całkowicie rozpuścić ).
- Podgrzać masę karmelowo – mleczną prawie do zagotowania, odlać ok. 0,5 szklanki do żółtek, szybko ubić trzepaczką hartując je i wlać z powrotem do masy. Gotować dalej na średnim ogniu aż masa wyraźnie zgęstnieje. Nie gotować!
- Przelać masę do miski i schłodzić na lodzie lub w zimnej wodzie, a następnie przez minimum 2 h w lodówce. Przełożyć masę do maszynki do lodów i zmrażać przez ok. 15 minut aż masa nabierze konsystencji lodów. Podawać od razu lub wstawić do zamrażarki i dać im się bardziej schłodzić. Po długim mrożeniu, lody wyjąć z zamrażarki na 15 – 20 minut przed podaniem.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Adnotacje do przepisu
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.