Keto blondie z cukinii – warzywne keto ciasta rządzą!
Ostatnio próbuję zwiększać udział świeżych warzyw i owoców w diecie. W końcu mamy lato i pełen wachlarz dobrodziejstw natury do dyspozycji… Warto więc z nich korzystać. 🙂 Podczas upałów królują u mnie raczej różnego rodzaju ciasta na zimno. Truskawki zostały przeze mnie przerobione na wszelkie możliwe sposoby… 😃 Na przykład w postaci sernikowego ombre cake lub prawdziwego sernika na zimno bez sera… Pora więc na lekką zmianę repertuaru. Lato to w końcu nie tylko same truskawki. 😃 Tym razem padło na cukinię. Powstało z niej keto ciasto w typie blondie, czyli zupełna odwrotność ciasta czekoladowego brownie. Brownie z cukinii zrobiło furorę kilka lat temu i bez problemu utorowało sobie drogę do serc łasuchów na całym świecie.
Ja robiłam je w postaci tych babeczek i muszę przyznać, że połączenie czekolady i cukinii to rewelacyjny pomysł! I chociaż czekoladę kocham miłością bezkresną, czasami trzeba zrobić sobie od niej przerwę… Dlaczego? U mnie ta decyzja podyktowana jest kwestiami zdrowotnymi. Po drugiej dawce szczepionki wydaje mi się, że weszłam w nadwyżkę histaminową. A i tak na co dzień nie brakowało w mojej diecie produktów bogatych w histaminę… Pora więc to zmienić! Keto blondie z cukinii nie zawiera więc ani kakao ani czekolady ciemnej, ale za to tłuszcz kakaowy i kawałki białej czekolady już tak. Całkowicie czekolady nie odpuszczę – nie ma takiej możliwości! 😃
Ciasto powstało w ostatni weekend i załapało się jeszcze na lody karmelowe, w towarzystwie których zostało podane.
Keto blondie z cukinii – składniki
Co zatem znajdziemy w środku oprócz tytułowej bohaterki – cukinii?
Jajka
Tego składnika nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Nadmienię tylko króciutko, że najlepsze są oczywiście takie wiejskie, z wolnego wybiegu lub ekologiczne i co ważne – nie karmione zbożem. Kury powinny żywić się naturalnie, tym, co normalnie występuje sezonowo w okolicy i co byłyby w stanie same znaleźć w gospodarstwie. Zboża mogą stanowić ułamek karmy, jednak nie powinna to być przeważająca część. Przeważać powinny owady i inne robaki, zielenina, owoce i nasiona. Zimą udział ziarna może być trochę zwiększony. Jajka zniesione przez kury chowane w takich warunkach mają zdecydowanie więcej dobroczynnych, przeciwzapalnych kwasów omega-3. I takie właśnie jajka powinniśmy stosować na co dzień w swojej diecie.

Tłuszcz
Tutaj właściwie wybór należy do Was. Ja do pieczenia ciast z reguły używam rafinowanego oleju kokosowego lub masła klarowanego. Tym razem jednak mamy do czynienia z ciastem typu „blondie„, więc użyłam rozpuszczonego tłuszczu kakaowego. Nadaje on więc tutaj specyficznego posmaku białej czekolady. Myślę, że można zastąpić go którymkolwiek ze wspomnianych tłuszczy lub dać więcej białej czekolady.
Mąka kokosowa
Standardowy rodzaj mąki w keto wypiekach, zaraz obok mąki migdałowej, której – w przeciwieństwie do mąki kokosowej – generalnie nie powinno się używać w daniach poddawanych obróbce termicznej. Mąka kokosowa charakteryzuje się wysokim stopniem wchłanialności płynów, dlatego należy stosować ją z umiarem. W przeciwnym razie produkt końcowy będzie przesuszony. Ma lekko wyczuwalny posmak kokosa, przez co niektórzy nie stosują jej w wytrawnych potrawach. W deserach oraz ciastach, a także omletach sprawdza się jednak wyśmienicie.
Keto słodzidło
Temat rzeka… Generalnie najlepiej jeśli byłaby to alluloza lub erytrytol. Jeśli jesteś w stanie pozwolić sobie na wyższy udział węglowodanów, to polecam także ksylitol. Posiadaczom bardziej wytrawnych kubków smakowych może natomiast wystarczyć słodycz pochodząca z inuliny. Dobrą opcją może się okazać także d-ryboza, która ponoć wykazuje nawet działanie nasilające stan ketozy.
Biała czekolada
Gorąco zachęcam Was do przygotowania jej własnoręcznie z tłuszczu kakaowego, kokosowego mleka w proszku i keto słodzidła (alluloza lub erytrytol). Przepis znajdziecie tutaj. Jeśli jednak nie wykrzesacie z siebie aż tyle sił, to pozostają Wam czekolady sklepowe. Wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć niskowęglowodanową białą czekoladę o sensownym składzie. Zwłaszcza jeśli dodatkowo ma być ona bezmleczna. Ja korzystam wtedy z tej opcji.
Mleko kokosowe
Ja korzystałam z mleka kokosowego z kartonu o zawartości 19% tłuszczu, ale myślę, że z powodzeniem można użyć mleka kokosowego z puszki. W kwestii wyboru mleka kokosowego stawiamy na jakość i wybieramy opcję jak najbardziej naturalną. W składzie powinien znaleźć się tylko kokos i woda. Moim osobistym preferowanym wyborem jest mleko firmy Real Thai. Można zastąpić jogurtem kokosowym, zwiększając odrobinę jego udział.

Mleko kokosowe w proszku
Regularny składnik wegańskiej białej czekolady, nadaje wyrobom lekko mlecznego posmaku. Tutaj ma za zadanie lekko zagęścić masę i wzmocnić smak. Jego dodatek jest jednak opcjonalny. Można go pominąć dostosowując ilość płynów lub składników suchych (mąki kokosowej).
Peptydy kolagenowe
Wzbogacają ciasto o dodatkową porcję białka. Plus, kolagen jest bardzo ważnym aminokwasem, pozwalającym utrzymać zdrowie i dobre samopoczucie, w tym przede wszystkim zdrowe stawy, skórę i kości. Wspomaga jednak także układ trawienny, krwionośny oraz procesy metaboliczne. Jest nazywany „białkiem młodości„, warto więc włączyć go do codziennego menu.
Spulchniacz
W tej roli u mnie akurat proszek do pieczenia bez fosforanów, dzięki któremu keto blondie z cukinii ładnie urosło. Dobrym i zdecydowanie bardziej naturalnym wyborem będzie jednak kamień winny (inaczej cream of tartar lub kwaśny winian potasu), który dość dobrze sprawdza się we wszystkich wypiekach z udziałem jaj.
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂

Blondie z cukinii
Składniki
- 1 szt. cukinia ok. 220 g
- 70 g mąka kokosowa
- 25 g tłuszcz kakaowy lub rafinowanego oleju kokosowego; rozpuszczonego
- 15 g mleko kokosowe w proszku
- 4 szt. jajka duże
- 120 g gęste mleko kokosowe (u mnie Real Thai z kartonu)
- 85 g erytrytol
- 1/4 szklanki kolagen
- 1 szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska
- 2 łyżeczki proszek do pieczenia bez fosforanów lub 1 łyżeczka sody oczyszczonej z 1 łyżeczką kwaśnego winianu potasu (tzw. cream of tartar lub kamień winny)
- 40 g biała czekolada drobno posiekana lub dropsy z niskowęglowodanowej białej czekolady (opcjonalnie)
Sposób przygotowania
- Cukinię zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Porządnie odcisnąć z wody. W międzyczasie wymieszać wszystkie suche składniki. Dodać składniki mokre razem z odciśniętą z nadmiaru wody cukinią. Jeśli masa jest bardzo gęsta, dodać odrobinę wody (1-2 łyżki). Wsypać kawałki białej czekolady i dokładnie wymieszać. Kwadratową formę o wymiarach 20 x 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia i przelać doń masę. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza przez ok. 25 minut. Wystudzić. Można polać rozpuszczoną białą czekoladą lub podać w towarzystwie lodów.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.
To ciacho cukiniowe jest po prostu obłędne!!!!!!!! Nieskomplikowane i proste w wykonaniu, a zarazem pyszne. Naprawdę zachęcam do wypróbowania!!! Można się nim objadać bez wyrzutów sumienia, bo to przecież „danie warzywne”!!!!!! U mnie niestety w wersji bez lodów.
Niezmiernie się cieszę, że ciasto smakowało. 🙂 Gdy następnym razem będzie w planach, to poproszę o informację i zaradzimy problemowi braku lodów… 🙂