[ultimate-recipe-jump id=”2465″] [ultimate-recipe-print id=”2465″]

Sushi inaczej – podejście numer dwa
Chodziło za mną ostatnio sushi. A że dieta bezzbożowa – czy to w wersji Paleo czy też w postaci diety ketogenicznej – wyklucza stosowanie ryżu, musiałam obejść się smakiem. Szybko uzmysłowiłam sobie jednak, że istnieje pewien sposób i że da się uraczyć tym azjatyckim przysmakiem także przy moich ograniczeniach żywieniowych. Po prostu należy zamienić zakazany składnik tak, jak to miało miejsce w kalafioshi. Pamiętacie kalafioshi? Czyli sushi zrobione na bazie tzw. ryżu z kalafiora? Jeśli nie, to nie mam do Was o to pretensji. W końcu ten przepis pojawił się na blogu już jakiś czas temu. Tym razem postanowiłam jednak odrobinę odświeżyć tę koncepcję i dopasować ją bardziej do aktualnie panującej pory roku. Zamiast kalafiora użyłam więc brokuła. W efekcie powstało piękne zielone keto sushi. Prawda, że prezentuje się atrakcyjnie?
Sprawdzi się na imprezach
Oprócz zielonego brokuła, do masy „ryżowej” trafił jeszcze jeden zielony składnik – awokado. Pomysł na jego dodanie pochodzi z tej strony. Jak widać nie tylko ja jedyna kombinuję czym by tu zastąpić ryż w sushi… 🙂 Awokado nie tylko ulepszyło konsystencję masy, ale przede wszystkim wzbogaciło całość o zdrowe tłuszcze. W związku z tym, zrezygnowałam już z awokado jako składnika „nadzienia” i zostałam przy łososiu wędzonym oraz świeżym ogórku. Całość komponuje się równie świetnie jak w przypadku sushi z kalafiora. Wizualnie chyba nawet lepiej. Jeśli zaprosiliście gości i chcecie im zaserwować jakiś atrakcyjny finger food, to proponuję zrobić sushi w dwóch wersjach – brokułowej i kalafiorowej. Na pewno będą zachwyceni! I zaskoczeni pomysłem na sushi bez ryżu… 🙂

… i podczas wypadu na łono natury
Jednym z głównych atutów sushi w ogóle, jest fakt, że łatwo je spakować i zabrać na wynos. Świetnie sprawdzi się więc na letnich piknikach i różnego rodzaju eskapadach. Osoby będące na dietach typu Paleo czy Keto muszą zawsze myśleć naprzód i dokładnie planować swoje działania. W plenerze czy „na mieście” ciężko bowiem znaleźć coś zdatnego do jedzenia, więc planując pobyt poza domem najlepiej zabrać ze sobą jakieś przekąski. Zielone keto sushi z brokuła lub kalafioshi jest w takiej sytuacji idealnym rozwiązaniem.

Zielone sushi
Składniki
Masa brokułowa
- 1 szt. brokuł lub opakowanie brokuła mrożonego
- 1 łyżka olej kokosowy do smażenia (rafinowany)
- 1 szt. awokado nieduże
- 1/2 szt. cytryna
- sól himalajska, kłodawska lub morska do smaku
- pieprz do smaku
- 3 arkusze wodorosty nori
Nadzienie
- 1/2 szt. ogórek świeży
- 3 plastry łosoś wędzony lub więcej - według uznania
Sposób przygotowania
- Brokuła podzielić na różyczki i rozdrobnić w malakserze tak, aby uzyskać drobne kawałeczki wielkości ryżu. Jeśli korzystasz z brokuła mrożonego, należy go uprzednio rozmrozić. Olej kokosowy rozgrzać na patelni i wrzucić brokuła. Smażyć ok. 5 minut często mieszając. Ostudzić. Awokado zmiksować z sokiem wyciśniętym z cytryny i wymieszać z ostudzoną masą. Doprawić solą i pieprzem. Każdy arkusz wodorostów nori smarować 1/3 masy. Na brzegu każdego z nich ułożyć plastry łososia wędzonego i ogórka pokrojonego w słupki. Zwijać w ciasny rulon. Schłodzić w lodówce przez ok. 20- 30 minut. Potem wyjąć i każdy rulon przekroić w poprzek na 5 kawałków.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Adnotacje do przepisu
Kilka słów o firmie MOWI: jest to norweska firma zajmująca się hodowlą łososia i może się poszczycić własną jego odmianą. Łososie tej firmy są hodowane z troską: karmione karmą obfitującą w składniki pochodzenia oceanicznego, trzymane w zbiornikach zarybionych tylko w 2 %, co daje rybom optymalne warunki do rozwoju. Dzięki takim działaniom łososie tej firmy posiadają o 20% więcej kwasów omega-3 niż inne dostępne na rynku łososie. Ryby nie są również poddawane antybiotykoterapii. Produkty tej firmy charakteryzują się zatem wyższą jakością niż produkty firm konkurencyjnych.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.