Został niecały tydzień do Świąt!
Już w przyszłym tygodniu usiądziemy z rodzinami przy wigilijnym stole. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie tego stołu bez prawdziwego barszczu czerwonego zrobionego na bazie zakwasu z buraków. Jest on dla mnie kwintesencją Świąt, symbolem, bez którego się nie liczą… Nie musi być 12-stu wigilijnych potraw na stole, ale barszcz musi być… 😀
Tradycyjny wigilijny barszcz z uszkami a dieta keto & Paleo
Kiedyś w tym barszczu pływały zawsze pierogi, a raczej uszka. Jednak odkąd zaczęłam żywić się zgodnie z dietą Paleo oraz ketogeniczną, stanęły one pod dużym znakiem zapytania. Przepis na pierogi zgodny z dietą Keto i Paleo doczekał się w końcu debiutu… Do wyboru są stricte ketogeniczne pierogi lniane lub całkowicie bezzbożowe pierogi z grzybami Paleo. Jednak myślę, że w roli dodatku do barszczu świetnie sprawdzą się także paszteciki z grzybami, a przepis na nie znajdziecie w świątecznym ebook’u mojego autorstwa pt. „Keto & Paleo Święta”. Na sam barszcz zresztą też. Zachęcam do wypróbowania przepisów, bo są naprawdę fajne! Innych zresztą bym Wam nie dawała… 🙂
Zakwas buraczany jako podstawa dobrego wigilijnego barszczu
Wracając do barszczu, to właśnie dzisiaj jest ostatni moment żeby nastawić zakwas buraczany, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Potrzebuje on kilku dni do pełnej gotowości, także nastawiony w dniu dzisiejszym powinien dać radę do Wigilii. Potem może być już ciężko, zwłaszcza, że temperatury za oknem – oraz u mnie w kuchni – nie rozpieszczają. No chyba, że ktoś urządza sobie w domu tropiki, to może spróbować na 3-4 dni przed Wigilią… 🙂 Ten na zdjęciach ma niecałe 3 dni, a już nabrał ładnego koloru i zaczął przyjemnie musować.
CZY ZAKWAS Z BURAKÓW JEST KETO?
Jeśli chodzi o zawartość węglowodanów w zakwasie buraczanym, to nie macie się o co martwić… Bakterie probiotyczne, które są istotą powstawania zakwasu z buraków żywią się właśnie nimi, stąd ich końcowa ilość – mimo użycia buraków – jest bardzo niska.
Zakwas buraczany niczym dziecko – wymaga uwagi
Przepis na zakwas jest dziecinnie prosty. Jedyna trudna rzecz to pamiętanie o nim, doglądanie i mieszanie raz dziennie. Bez tego też ma szansę się udać, niemniej lubi, gdy się o niego troszczy…
A więc do dzieła!
Zakwas buraczany
Składniki
- 2 szt. buraki duże
- kilka ząbków czosnek
- kilka ziaren ziele angielskie
- kilka liście laurowe
- 1 litr woda przegotowana lekko ciepła
- 1 łyżka sól himalajska, kłodawska lub morska
Sposób przygotowania
- Buraki obrać i pokroić na mniejsze kawałki. Umieścić w dużym słoju. Czosnek obrać, przekroić każdy ząbek na pół, dorzucić do buraków razem z listkami laurowymi oraz zielem angielskim. Zalać wodą wymieszaną z solą. Słoik przykryć gazą i zabezpieczyć gumką.
- Postawić w ciepłym miejscu (czym cieplej tym szybciej zajdzie proces fermentacji). Codziennie mieszać zakwas drewnianą łyżką i zbierać szumowinę z wierzchu. Po kilku – kilkunastu dniach zakwas powinien nabrać intensywnego koloru i mocniejszego smaku. Przelać do butelek i do momentu spożycia przechowywać w lodówce.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Adnotacje do przepisu
- Powyższa kalkulacja wartości odżywczych odnosi się do całego nastawu wliczając buraki. Końcowa zawartość węglowodanów w samym płynie będzie dużo niższa. Niestety ciężko jest ją oszacować, gdyż zależy to od wielu czynników, w tym przede wszystkim postępu procesu fermentacji. Jeśli Wasz zakwas wyszedł intensywny i kwaskowy w smaku, to większa część cukru została skonsumowana przez bakterie probiotyczne i jest on bezpieczny do konsumpcji na diecie ketogenicznej. Zawartość węglowodanów w zakwasie z buraków z reguły oscyluje wokół 1,5-4 g na 100 ml.