Ciasteczkowe never ending story
No i zaroiło się od ciasteczek na blogu. Wyszła ciemna strona mojej natury… Bo przecież prawdziwa dieta ketogeniczna nie powinna bazować na ciasteczkach…! A u mnie ostatnio keto ciasteczka na deser, śniadanie i podwieczorek… 😀 Ale co ja na to poradzę, że tu okazja goni okazję i zawsze jest dobry powód, żeby zrobić jakieś słodkości…? Tym razem już w ramach przygotowań do Świąt Wielkanocnych specjalne keto ciasteczka – zajączki. Bardzo smaczne i przy okazji mogą stanowić prezent „na zajączka”. Wystarczy spakować kilka do torebki, przewiązać ozdobną wstążeczką i voila! Są bowiem żółciutkie i super wiosenne, no i prezentują się całkiem elegancko. Jeśli jesteście ciekawi skąd żółty kolor polewy, to zdradzę Wam pewien sekret – pokusiłam się o keto ajerkoniak! Słodzony erytrytolem wcale nie odbiega smakiem od pierwowzoru! Ukręciłam niewielką porcję na próbę i już żałuję, że tak mało… 😀

Keto ajerkoniak jako (już nie taki) tajemniczy składnik polewy keto ciasteczek
Doszłam do wniosku, że skoro teraz na stołach królują jaja, to i ajerkoniak wpisze się dobrze w te wielkanocne realia. Oprócz smakowitego trunku stanowi on także świetny dodatek do wszelkich świątecznych wypieków i deserów. Idąc właśnie tym tropem pojawił się on na keto ciasteczkowych zajączkach, a – jeśli wcześniej nie zniknie w tajemniczych okolicznościach – trafi też do wielkanocnych babeczek ajerkoniakowych… Tylko cicho sza, bo amatorów domowego keto ajerkoniaku w moim otoczeniu jest zaiste wielu… 🙂

Keto ciasteczka wielkanocne – zajączkowe wyzwanie
Ciasteczka powstały zresztą jako przepis wtórny do keto ajerkoniaku. Zostałam bowiem w posiadaniu trzech białek jaja i stwierdziłam, że wypróbuję przepis na moje standardowe kruche ciasto z użyciem białek zamiast całych jaj. Fakt, że ciasteczka wyszły bardzo jasne, wręcz białe. Jednak wykrawało się je koszmarnie. Z niektórych zajęcy powychodziły jakieś potwory a to bez ogonka, a to bez łapek albo uszu… Trochę creepy, co? 🙂 Jeśli zdecydujecie się na ciasto li tylko na białkach, to przynajmniej nie powtórzcie mojego błędu i rozwałkujcie ciasto na dość gruby placek. Cienkie ciastka rozpadają się w mig zanim zostaną jeszcze przetransferowane na blachę.
No to łapcie przepis na keto ciasteczka wielkanocne. 🙂
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂

Ciasteczka wielkanocne zajączki
Składniki
Ciastka
- 3 szt. białka jaj
- 1 łyżka oliwa z oliwek
- 35 g keto słodzidło np. alluloza lub erytrytol
- 0,5 szklanki olej kokosowy rafinowany (ok. 75 g)
- 100 g mąka kokosowa +/- w zależności od chłonności
- 1 szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
Polewa
- 40 g mus kokosowy
- 80 g keto ajerkoniak z tego przepisu
- 1 szczypta kurkuma (opcjonalnie – dla koloru)
Sposób przygotowania
- Wszystkie składniki ciastek umieścić w malakserze i rozdrobnić uzyskując gładkie ciasto. Włożyć do lodówki na minimum 20 minut. Kulę ciasta rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Z ciasta wykrawać ciastka o dowolnym kształcie (u mnie zajączki) i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (tryb pieczenia góra + dół) przez ok. 10 – 12 minut. Wyjąć i ostudzić. Polać polewą.
- Mus kokosowy rozgrzać na niewielkim ogniu aż do rozpuszczenia. Wymieszać z ajerkoniakiem i kurkumą. Porcję polewy wylać na każde ciasteczko i równomiernie rozsmarować. Odstawić do zastygnięcia.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.