[ultimate-recipe-jump id=”1710″] [ultimate-recipe-print id=”1710″]

Kochaj mnie jak Irlandię
Z czym Wam się kojarzy Irlandia? Bo mi z pięknymi widokami i likierem Baileys. 🙂 Co prawda nigdy tam nie byłam, więc malownicze irlandzkie krajobrazy znam tylko ze słyszenia… Co innego Baileys- z tym produktem rodem z Irlandii miałam okazję się zaznajomić. I pokochać! Niestety bez wzajemności, bo trunek w oryginalnej wersji jest na bazie śmietanki, która mi szkodzi. Od dłuższego czasu unikam wszelkich produktów mlecznych. Bayileys’a nie piłam już od lat uznając go za produkt zakazany. Po prostu przeszłam nad tym do porządku dziennego. Niestety Baileys nie jest ani Keto ani Paleo. A szkoda… 🙂
Podróbka pada daleko od oryginału
W dawnych czasach próbowałam nawet zrobić trunek na jego podobieństwo, ale to jeszcze wtedy, gdy nie stosowałam żadnych ograniczeń żywieniowych. W butelce wylądowała więc nie tylko śmietanka, ale także kajmak przygotowany z mleka skondensowanego w puszce. Nie dość, że alkohol i nabiał, to jeszcze tona cukru! Kwintesencja zła, ale w smaku petarda! Dzisiaj jestem już zbyt świadoma tego, jaki wpływ na organizm miałaby taka wybuchowa mieszanka. Wolę sobie odpuścić… albo zrobić likier zgodny z dietą ketogeniczną. 🙂
Własny wyrób gwarancją dobrej jakości
Z okazji dnia świętego Patryka postanowiłam uwarzyć sobie własnego Baileys’a. Dalej zawiera on alkohol, jednak nie ma w nim ani krztyny nabiału czy cukru. Zamiast śmietanki użyłam mleka kokosowego. To z firmy Real Thai jest na tyle gęste, że perfekcyjnie zastępuje śmietankę w różnych przepisach. Jest ono także bardzo czyste pod względem składu (tylko kokos i woda). W tym przepisie jakość składników jest bardzo ważna, dlatego użyłam kakao firmy Valhorna. Całość dosłodziłam erytrytolem, a dla podkreślenia smaku użyłam wysokogatunkowego ekstraktu z wanilii. No i w tym wypadku użyłam prawdziwej whisky, a nie wódki czy spirytusu, jak w przypadku likieru o nazwie „krówka”.
Na cześć św. Patryka
Oczywiście traktuję ten wyrób jako coś wyjątkowego, stosowanego na specjalne okazje i w małych ilościach. Nawet w wersji keto, jest to nadal alkohol, więc ma niekorzystny wpływ na organizm. Ale kto nie lubi od czasu do czasu odrobinę zgrzeszyć? W związku z tym, że dzisiaj mamy dzień św. Patryka czuję się rozgrzeszona. 🙂
A Wy jak celebrujecie ten dzień?

Baileys (Paleo, LowCarb)
Składniki
- 2 szklanki gęste mleko kokosowe
- 1/4 szklanki keto słodzidło np. alluloza lub erytrytol
- 1 łyżeczka espresso instant
- 1 łyżeczka kakao
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
- 200 ml whisky
Sposób przygotowania
- Mleko kokosowe wymieszać w garnuszku z erytrytolem, kakao i instant espresso. Doprowadzić do wrzenia i gotować przez ok. 10- 15 minut na niewielkim ogniu. Odstawić z ognia i lekko ostudzić. Dodać pozostałe składniki i wymieszać. Schłodzić w lodówce. Najlepiej zużyć w ciągu dwóch tygodni.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.