NIE PRZEGAP PRZEPISU!
Zasubskrybuj, aby otrzymywać automatyczne powiadomienia o każdym nowym poście. Obiecuję - żadnych reklam, tylko pyszne przepisy i ciekawe artykuły wprost na Twoją skrzynkę!

Wpływ stresu na zdrowie

Stres a dieta

Dzisiaj wpis z cyklu „użalanie się nad sobą”. 😉 Taki idealny na poniedziałek. 🙂 Początek miesiąca zawsze oznacza dla mnie bardzo intensywny okres w pracy- nadgodziny i stres… Nie mam wtedy możliwości zająć się ani blogiem, ani innymi ulubionymi aktywnościami. Czas, który mam do dyspozycji po pracy rzadko starcza na ogarnięcie podstawowych potrzeb życiowych, nie mówiąc już o gotowaniu czy pieczeniu i dzieleniu się przepisami. Mimo to, że jestem ciągle w biegu, staram się, żeby moje posiłki były w miarę zdrowe. Mam świadomość, że w tym okresie potrzebuję tego jeszcze bardziej niż zazwyczaj.

Sama dieta to nie wszystko

Ciągle staram się trzymać dietę niskoweglowodanową. Miałam też wielkie plany, żeby w tym roku na poważnie zabrać się za dietę ketogeniczną i uzyskać wszelkie korzyści zdrowotne wynikające ze stanu ketozy. Niestety, nie do końca mi się to udało… Już Wam mówię dlaczego.
Owszem, dietą i pozytywnymi zmianami w stylu życia możemy dużo zdziałać w kwestii zdrowia. Jest tylko jeden mały szkopuł. Otóż samo żywienie to niestety nie wszystko. Na nasze zdrowie wpływa więcej czynników, a na niektóre z nich mamy w dodatku ograniczony wpływ…

Stres niweczy wszystkie starania

Jakość i rodzaj jedzenia możemy w zasadzie kontrolować. Inaczej ma się sprawa ze stresem. Tutaj sytuacja jest bardziej skomplikowana… Wielokrotnie przerobiłam ten temat na sobie, chociaż czasami ciężko mi się z tym faktem pogodzić. Jem bezzbożowo, niskowęglowodanowo, co powinno zaowocować zdrowiem i dobrym samopoczuciem… Niestety, jak tylko w moim życiu pojawi się stres, reszta przestaje mieć znaczenie. Ma on tak destrukcyjny wpływ na organizm!

Welcome stress, goodbye ketosis

Stres i ketoza nie idą ze sobą w parze. Stoi on wręcz w zupełnej sprzeczności z dietą ketogeniczną czy niskowęglowdanową potrafiąc je skutecznie sabotażować. Następstwem stresu jest bowiem podniesienie się poziomu cukru we krwi. Czytaj: do widzenia ketozo! Dlatego pomimo, że od dłuższego czasu jadam posiłki niskowęglowodanowe, bogate w zdrowe tłuszcze to i tak nie udaje mi się utrzymać poziomu cukru w ryzach, a co za tym idzie także pozostać w stanie ketozy lub zbliżonym do ketozy.

Znak czasów

Po każdym takim stresującym okresie dosłownie czuję jak mój organizm podupada na zdrowiu. I- wierzcie mi- nie jest to autosugestia. Wystarczył pierwszy ciężki miesiąc nowej pracy i moje wyniki badań znacznie się pogorszyły… Najgorsze jest to, że nie umiem radzić sobie ze stresem. Potrafi mnie on kompletnie obezwładnić i odebrać wszelkie siły witalne. Wiem, że muszę znaleźć jakiś sposób, żeby go ujarzmić, jednak mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach jest to niemożliwe. Czas ciągle nas goni, wszystko jest do zrobienia „na już”, próbujemy więc robić wiele rzeczy na raz, co jeszcze bardziej nas nakręca. I tak w kółko.

Chyba zgodzicie się ze mną, że to jest błędne koło i należy z tym walczyć…? A Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę ze stresem?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *