It’s ice cream time!
Nadeszło lato, a wraz z nim fala upałów. Oznacza to jednocześnie nic innego jak rozpoczęcie sezonu na lody!!!! Ten uwielbiany przez dzieci i dorosłych orzeźwiający deser ma niestety złą sławę, gdyż uważany jest za niezdrowy smakołyk. Wywołuje to wyrzuty sumienia przy ich konsumpcji, a przecież tak łatwo tego uniknąć. Lody mogą być bowiem zdrowe i pożywne. Tylko – jak ze wszystkim – trzeba zrobić je samemu, a nie polegać na – nie mających prawie nic wspólnego z żywnością – wytworach przemysłu spożywczego… Jeśli chcesz jakości, to musisz sobie ją sam zapewnić! Ot co! Oczywiście nie chcę skreślać wszystkich wyprodukowanych mniej lub bardziej przemysłowo produktów lodowych. Na pewno gdzieś na świecie istnieją takie lody, które są wykonane z prawdziwych produktów spożywczych, bez tony cukru i sztucznych dodatków. Niemniej nie jest łatwo takowe znaleźć, więc ja wolę polegać na własnej domowej produkcji.

Domowe lody najlepsze
Mitem jest przy tym jakoby domowe lody były jakoś wyjątkowo czaso- czy pracochłonne. Owszem, wymagają pewnych przygotowań, jednak bardzo często ograniczają się one do wymieszania składników i wsadzenia ich do zamrażarki. Tak, domowe lody w wersji minimum też istnieją i mogą być pyszne! 🙂 W ten sposób na przykład można uzyskać tzw. lody wodne, czyli przelać jakiś sok czy inny napój do foremek i wstawić do zamrażarki. I to cała filozofia. Czasami lody wymagają uprzedniego zblendowania składników, ale wydaje mi się, że to też nie wydłuża jakoś drastycznie czasu ich przygotowania… Owszem, akcesorium w postaci maszyny do lodów bywa przydatne, ale na pewno nie jest konieczne do uzyskania pysznych kremowych lodów.

Keto semifreddo czekoladowe poleca się na deser w upalny dzień
Jeśli przekonało Was to do domowej produkcji lodów, to serdecznie zapraszam do zapoznania się z moim eCookbook’iem. Znajdziecie tam kilka różnych przepisów na keto & paleo lody, w większości niewymagających dużego zaangażowania. 🙂 No bo ja też nie lubię latem, w upale stać w kuchni i – o zgrozo – gotować masę żółtkową na lody… Tymczasem dzisiaj przepis na orzeźwiającą letnią alternatywę dla lodów, czyli keto semifreddo czekoladowe, a właściwie czekoladowo – orzechowe. Jest to pyszny mrożony keto deser, który także zapewni odrobinę wytchnienia w gorące dni.
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂

Semifreddo czekoladowo -orzechowe
Składniki
- ⅓ szklanki nerkowce
- ¾ szklanki orzechy macadamia
- 0,5 szklanki kawa świeżo zaparzonej, intensywnej w smaku i aromacie (np. espresso)
- 2 łyżki kakao czarne
- 6 łyżek bezcukrowy syrop klonowy lub erytrytolu; płaskich
- 5 łyżek tłuszcz kakaowy rozpuszczony; można zastąpić nierafinowanym olejem kokosowym
- 1 szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska
- 0,5 łyżeczki ekstrakt z wanilii
Sposób przygotowania
- Nerkowce i orzechy macadamia zalać chłodną przefiltrowaną wodą i odstawić na min. 4 h (w wersji przyspieszonej zalać gorącą wodą i moczyć przez 15 minut). Orzechy odsączyć z wody i wrzucić do misy blendera razem z resztą składników. Zblendować na gładką masę. Przełożyć do silikonowej foremki do mini babeczek. Wstawić do zamrażarki na 4-5 h. Przed podaniem wyjąć z zamrażarki i odstawić na ok. 10 minut żeby deser lekko odtajał.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Adnotacje do przepisu

Przepis zaadaptowany z tej strony.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.
Bardzo smaczny deser na lato!
Dokładnie tak 😀
To musi być pyszne!!!