Zatrzymać uciekające lato, czyli historia bułeczek z borówkami
Trzeba przyznać, że piękne lato mamy tej jesieni. 😀 Letnia pogoda nie daje za wygraną. Sprawia to wrażenie, jak gdyby wysokie temperatury nie miały już nas nigdy opuścić, a zimy miało w ogóle nie być. Mając świadomość, że to tylko złudzenie, staram się chwytać chwilę i korzystać z uroków tej lato – jesieni.
Ostatnio wybraliśmy się nawet nad morze, żeby – już chyba na serio ostatni raz w tym sezonie – poplażować. Gdy wracaliśmy, na przydrożnych straganach ku mojemu zdziwieniu pojawiały się jeszcze jagody!
Skarby lasu nie były mi jednak pisane
Oczom mojej wyobraźni momentalnie ukazały się pyszne jagodzianki. Oczywiście takie z ciasta drożdżowego polane lukrem… 😀 Nie udało nam się jednak zatrzymać, gdyż sprzedający ustawiają się oczywiście w takich miejscach, że nie da się tego zrobić bezpiecznie. Zwłaszcza że ruch na drodze był spory.
Może to i lepiej, bo przecież tradycyjna wersja jagodzianek w moim przypadku nie powinna wychodzić poza sferę mglistych wspomnień… Nie pozostało mi nic innego, jak odgonić myśl o jagodziankach, obetrzeć spływającą po brodzie ślinę i z pokorą… udać się do supermarketu po borówki!
Myśl o owocach jagodowych zakiełkowała bowiem już na dobre w moim umyśle i nic nie mogłam na to poradzić.
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma
Nie to, żebym nie lubiła borówek, ale jednak smak jest inny i borówka akurat w mojej opinii wypada odrobinę gorzej w starciu z prawdziwą leśną jagodą. A może to tylko taka autosugestia, że jak coś pochodzi z lasu, to jest lepsze niż uprawiane ręką ludzką…?
W każdym razie, efekt końcowy był taki, że w moim posiadaniu znalazło się opakowanie borówek. A w mojej głowie już na dobre zadomowiła się wizja jagodzianek. Postanowiłam więc spróbować zrobić jagodzianki (a raczej chyba „borówianki”) w wersji Paleo & Keto. Z pomocą przyszedł ten przepis na Keto Jagodzianki, który stanowił dość istotną inspirację dla moich bułeczek z borówkami.
Moja modyfikacja polegała głównie na zamianie jagód na borówki i na tym, że pokusiłam się dodatkowo o imitację lukru. Powstał on z jogurtu kokosowego, soku z cytryny oraz musu kokosowego. Wierzch posypałam natomiast posiekanymi migdałami.

Keto bułeczki z borówkami, czyli najważniejszy jest dobry rezultat
Bułeczki wyszły pyszne, pachnące i niedużo odbiegające w smaku od moich wcześniejszych wyobrażeń o jagodziankach, a o ile zdrowsze! Zniknęły szybko i muszę się przyznać, że to ja je pochłonęłam prawie w całości sama. Dla drugiego degustatora okazały się – jak zawsze – mało słodkie…
Fakt, że cukru to one za bardzo nie zawierały. Użyłam co prawda niewielkich ilości cukru kokosowego, ale przecież same owoce są słodkie, a i mus kokosowy też dodaje odrobinę słodyczy!
Najwyraźniej mi musiały się zmienić już kubki smakowe i przy praktycznie zerowym spożyciu cukru chyba jestem bardziej wyczulona na słodki smak. Nawet niektóre owoce są już dla mnie za słodkie. I pomyśleć, że za dzieciaka wsuwało się całą tubkę mleczka zagęszczonego bez mrugnięcia okiem. Na samo wspomnienie robi mi się słabo… 🙂
Wróćmy jednak do tematu. Mój przepis powstał jako lekko zmodyfikowana wersja przepisu na wspomniane Keto Jagodzianki, a wyglądało to mniej więcej tak:

Bułeczki z borówkami
Składniki
Bułeczki
- 3 szt. jajka
- 45 gram mąka kokosowa
- 10 gram łuski babki jajowatej zmielona na pył
- 60 gram olej kokosowy (wymieszany pół na pół z masłem klarowanym)
- 1 łyżeczka soda kuchenna lub proszek do pieczenia bez fosforanów
- szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska
- 4 łyżki woda zimna
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
- 8 łyżeczek keto słodzidło np. alluloza lub erytrytol + trochę do posypywania owoców
- 100 gram borówki
Lukier
- 1 łyżka sok z cytryny
- 2-3 łyżki mus kokosowy inaczej manna kokosowa lub masło kokosowe
- 1-2 łyżki jogurt kokosowy
- 3 łyżki migdały bez skórki, posiekane
Sposób przygotowania
- Masło klarowane wraz z olejem kokosowym rozpuścić i ostudzić. Jajka zmiksować razem z łyżką cukru kokosowego, ekstraktem z wanilii i solą. Dodać tłuszcz. Wmieszać mąkę kokosową, łupiny babki jajowatej oraz sodę oczyszczoną. Stopniowo dodawać po łyżce zimnej wody tak, aby masa miała szansę ją wchłonąć. Odstawić do zgęstnienia.
- Z masy formować niewielkie kulki. Każdą z nich spłaszczyć i nadziać borówkami, posypując 1 łyżeczką słodzidła. Układać na blaszce wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Mi wyszło 8 sztuk. Piec do zrumienienia (ok 15-20 minut) w piekarniku nagrzanym do 180° z włączoną funkcją termoobiegu.
- Po wystudzeniu polukrować każdą bułeczkę lukrem. W tym celu należy rozpuścić w garnuszku na małym ogniu mus kokosowy wraz z sokiem z cytryny, a następnie dodawać jogurt kokosowy do uzyskania pożądanej konsystencji. Na koniec bułeczki posypać posiekanymi migdałami. Gotowe bułeczki można do kilku dni przechowywać w lodówce.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.