Poświąteczne dojadanie resztek
Zjedliście już świąteczne zapasy czy jeszcze męczycie temat…? 😉 Nie macie przypadkiem już dość świątecznych mięs, bigosów, ryby po grecku i sałatki tradycyjnej…? Ja przyznam szczerze, że mi te dania wychodzą już bokiem. Mam ochotę na coś normalnego (?!). U mnie dzisiaj na śniadanie była jajecznica, bo nie zniosłabym tego samego kolejny dzień z rzędu… Do jajecznicy świetnie pasowałoby jakieś keto pieczywo. Ja akurat nie miałam żadnego na podorędziu, a że po tych wszystkich świątecznych przygotowaniach gotowanie i pieczenie nie stanowi chwilowo dla mnie większej atrakcji, to nie skusiłam się także na ich zrobienie. Przypomniało mi się jednak, że jestem Wam winna jeden przepis na keto bułki.

Keto bułki sezamowe idealne na keto śniadanie
Był czas na keto bułki kokosowe, przyszedł też więc i czas na bułki z mąki sezamowej. Przepis na nie pochodzi z tej strony i oczywiście są zgodne z dietą ketogeniczną. To właśnie one stanowiły element składowy burgerów z krabami miekkoskorupowymi podczas warsztatów kulinarnych z Beatą Śniechowską. Tak, tak – robiłam je już ładne kilka tygodni temu, ale ich wspomnienie jest nadal żywe… 😉 A prawda jest taka, że zawsze było coś ważniejszego, atrakcyjnego i bardziej na czasie do wrzucenia na bloga… No bo po co Wam przepis na keto bułki skoro na tapecie były przepisy mikołajkowo – świąteczne…? Teraz jednak powoli wracamy do normalności, więc przepis na keto bułki może okazać się przydatny.

Keto śniadanie niejedno ma imię
Ogólnie nie jestem fanką pieczywa, w tym także keto pieczywa. Uważam, że znacznie lepiej jest się uniezależnić od standardowych kanapek na śniadanie, bo jest wiele innych śniadaniowych propozycji, które prezentują sobą znacznie wyższy poziom pod względem gęstości odżywczej. Czyli inaczej mówiąc posiadają większą koncentrację składników odżywczych i witamin. Niemniej zdaję sobie sprawę, że od czasu do czasu ochota na kanapkę czy też na burgera z prawdziwego zdarzenia może się pojawić. Wtedy takie niskowęglowodanowe bułki, które nie namieszają w makrach są prawdziwym wybawieniem. Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać w powyższej kwestii – każdy układa sobie keto jadłospis według własnych upodobań. To tylko tak gwoli wyjaśnienia dlaczego keto pieczywo nie jest u mnie stałym bywalcem…
Czy od święta czy na co dzień keto bułki sezamowe stanowią świetną imitację prawdziwego pieczywa. Są pulchne, miękkie i mają zwartą konsystencję. Zresztą sprawdźcie i oceńcie je sami! 😀
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂

Keto bułki sezamowe
Składniki
- 3 szt. białka jaj
- 1 szt. jajka
- 50 g mąka sezamowa
- 50 g siemię lniane mielone lub mąka lniana
- 40 g mąka kokosowa +/- w zależności od stopnia chłonności
- 20 g łupiny babki płesznik zmielonych
- 1 łyżeczka suszona cebula (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka suszony czosnek (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka proszek do pieczenia cream of tartar (inaczej kamień winny)
- 0,5 łyżeczki soda kuchenna
- 0,5 łyżeczki sól himalajska, kłodawska lub morska
- 270-300 ml woda wrząca
- 2 łyżki sezam
- 1 garść słonecznik łuskany
Sposób przygotowania
- Wszystkie suche składniki (poza sezamem) wsypać do misy miksera i wymieszać. Dodać jajka oraz białka jaj i przemieszać do połączenia składników. Dalej miksując dodawać powoli wrzącą wodę. Gdy ciasto stanie się jednorodne podzielić je na 6 równych części i uformować kulę.
- Umieścić je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Posypać sezamem i słonecznikiem. Lekko docisnąć. Piec w piekarniku nagrzanym do 175 stopni z włączoną funkcją termoobiegu przez ok. 50 minut (aż bułki ładnie urosną i się zezłocą).
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.
Witam, czy białka powinny być ubite przed dodaniem do reszty składników?
Nie, nie ma potrzeby ubijania białek przed dodaniem ich do ciasta na bułki. Jednak można spróbować – może nadadzą dodatkowej puszystości…?
Kochani!
Ale ta receptura nadaje sie do kosza.U mnie wyszla zupa.W tej recepcie brakuje maki migdalowej. Powodzenia w eksperymentowaniu.
Pozdrawiam
Andrzeju, przykro mi, że bułki nie wyszły zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. Ciężko mi powiedzieć, co mogło być tego przyczyną (mogły to być na przykład duże jajka i duża ilość białka upłynniła konsystencję). Niemniej przepis jest przeze mnie wypróbowany i u mnie konsystencja była w porządku. Na zdjęciach zresztą widać, że wyszły z tego całkiem niezłe bułki… 🙂 A mąki migdałowej nie używam w wypiekach z premedytacją, gdyż ma ona dość duży udział kwasów wielonienasyconych, które pod wpływem temperatury zamieniają się w prozapalne, szkodliwe tłuszcze trans. Proponuję spróbować jeszcze raz dostosowując w razie potrzeby ilość składników suchych do mokrych.
Czy podana ilość wody- 300ml to na pewno nie jest błąd? U mnie też wyszła zupa.
Już wiem chyba, skąd te problemy… 300 ml wody to nie jest błąd, natomiast z przepisu uciekła mąka kokosowa… Możliwe, że przy transferze przepisu system zgubił ten składnik, a ja tego nie zauważyłam… 🙁
Już poprawiłam przepis, także teraz powinno być już ok… 🙂 Przepraszam za niedogodności i zapraszam do ponownego wypróbowania przepisu. 🙂