Jeszcze nie czas na jesienne przeboje
No i mamy kalendarzową jesień. 🙂 Tym razem jednak nie będę narzekać, bo chociaż oficjalnie lato dobiegło końca, to pogoda nie daje za wygraną. Tak więc u mnie dalej lato za oknem i lato na talerzu. Chociaż w ten sposób próbuję zatrzymać ulubioną porę roku. 🙂 I mimo, że dookoła pełno już dyni (na IG, ale także na straganach) i wszyscy obnoszą się z dyniowymi przepisami, to ja będę się kurczowo trzymać lata i letnich owoców. No może nie tak do końca, bo dzisiaj mam dla Was przepis z dynią w roli głównej. Jest to ukłon w stronę nowej pory roku, jednak w iście letnim wydaniu.
Dynia w letniej odsłonie też daje radę!
No ale skoro jesteśmy na przełomie obu pór roku, to nic dziwnego, że ma to także odzwierciedlenie w kuchni. Dzisiaj zatem keto lody dyniowe, czyli połączenie jesieni i lata w jednym przepisie. Początkowo planowałam coś na ciepło. No bo wraz z chłodniejszymi temperaturami naturalnie zwiększa się ilość gorących posiłków w jadłospisie. Ale spojrzałam za okno i stwierdziłam, że się popukacie w czoło jak zaproponuję Wam typowo jesienny deser na gorąco. 😉 W myśl zasady, że trzeba się dostosowywać do zastanych warunków, a nie kierować się schematami.. 😛
Keto lody dyniowe – świetny deser na przełom lata i jesieni
I chociaż dynia nie jest oczywistym wyborem w przypadku lodów, bo do nich wybiera się zazwyczaj słodkie owoce, to wszystkich sceptyków zapraszam do wypróbowania tego przepisu! To jest petarda! 😀 Połączenie dyni z mlekiem kokosowym oraz cynamonem (lub jeszcze lepiej – przyprawą piernikową) z zasady musi być udane. Nie inaczej jest w tym przypadku. 😛 Świetnym dodatkiem okazała się tu także czekolada w formie małych kawałeczków dodawanych do masy, chociaż sprawdzi się też w formie polewy… Lub jak w przepisie, na którym się wzorowałam – z pokruszonymi ciasteczkami. 🙂
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂
Lody dyniowe
Składniki
- 120 g puree z dyni (u mnie Hokkaido)
- 150 g jogurt kokosowy gęsty
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
- 1 łyżka rum lub brandy
- 1 szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska
- 1 łyżeczka cynamon lub przyprawa piernikowa
- 200 ml gęste mleko kokosowe
- 40 g keto słodzidło np. alluloza (najlepiej) lub erytrytol
- 0,25 łyżeczki lecytyna słonecznikowa (opcjonalnie)
- 2 kostki czekolada gorzka min. 85 % kakao lub niskowęglowodanowa
Sposób przygotowania
- Puree z dyni zblendować z jogurtem, ekstraktem z wanilii, brandy/ rumem oraz cynamonem i solą. Do wysokiego naczynia wlać mleko kokosowe, dodać erytrytol. Wierzch posypać lecytyną. Ubijać do zgęstnienia i uzyskania konsystencji bitej śmietany. Delikatnie połączyć obie masy. Gorzką czekoladę rozdrobnić w malakserze na małe kawałki i wmieszać do masy. Przelać do pojemnika i wstawić do lodówki na ok. 4 godziny, po czym serwować.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.