Jesień za oknem, lato w kalendarzu
Dlaczego jest już jesień, skoro przed nami jeszcze kilkanaście dni kalendarzowego lata…? Ta sytuacja napawa mnie smutkiem. Jestem dzieckiem lata (urodziłam się w pierwszej połowie września, choć miało być inaczej) i kocham tę porę roku ponad wszystko. Uwielbiam słońce, wieczorne spacery w koszulce z krótkim rękawkiem i możliwość obżerania się lodami… 🙂 W tym roku jednak ani razu nie wyjęłam maszynki do lodów… W głowie mam tyle pomysłów na lody, a tu już jesień wkracza nieproszona ze swoimi temperaturami i deszczowymi, ponurymi dniami. No ja na to nie wyrażałam zgody…!

Keto lody na patyku na odgonienie jesieni
Na przekór więc pogodzie i nawet ryzykując przeziębienie przygotowuję keto lody Magnum i jem je z uśmiechem na ustach, chociaż zęby szczękają na zimnie… Nominalnie mamy lato, a jako że wykonuję zawód księgowej lubię trzymać się faktów. I nawet jeśli ta sytuacja nie jest oczywista i jasno sprecyzowana, to ja będę utrzymywać, że jest tak, jak w papierach… 😀 Także mimo niezbyt sprzyjającej pogody zachęcam Was do konsumpcji lodów. Tym bardziej, że wyszły rewelacyjne. 🙂
Keto lody Magnum – historia prawdziwa

Przymierzałam się do tych keto magnumów jak do jeża… To znaczy od dawna wiedziałam, że je chcę (za sprawą tych zdjęć), ale pojawiało się pytanie jak tu skonstruować wersję zgodną z dietą ketogeniczną… Czy iść w jogurt kokosowy, jak we wspomnianym przepisie czy raczej w śmietankę kokosową, a może mleko kokosowe i awokado dla kremowej konsystencji…? Głowa pełna pytań a odpowiedzi brak… W końcu przyszedł ten moment, że stwierdziłam, że nie będę dłużej zwlekać. Czas zabrać się do roboty i w praniu wyjdzie jaka wersja lodów jest najlepsza… I tak też zrobiłam… Ostatnia wersja odpadła od razu, gdyż nie było awokado na stanie magazynowym w kuchni. Było jednak schłodzone mleko kokosowe w puszce i jogurt kokosowy, więc padło właśnie na te dwa składniki. Oto, co z tego wyszło:
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂

Lody Magnum
Składniki
Lody
- 1 szt. mleko kokosowe w puszce mocno schłodzonego (tylko stała część)
- 3/4 opakowania jogurt kokosowy gęsty (ok. 120 g)
- 2 łyżki bezcukrowy syrop klonowy (można zastąpić stewią lub erytrytolem)
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
Polewa czekoladowa
- 4 kostki czekolada gorzka (min. 85% kakao) lub niskowęglowodanowa
- 2 łyżki nierafinowany olej kokosowy
- 1 garść migdały posiekane (do posypania)
Sposób przygotowania
Lody
- Stałą część schłodzonego mleka kokosowego ubić na sztywno z dodatkiem bezcukrowego syropu klonowego i ekstraktu z wanilii. Dodać jogurt kokosowy i ubijać dalej do połączenia składników. Przełożyć masę do foremek do lodów na patyku, wbijając do każdego drewniany patyczek i wstawić do zamrażarki na ok. 4h.
Polewa czekoladowa
- Migdały drobno posiekać. Czekoladę wraz z olejem kokosowym rozpuścić w mikrofali lub na niewielkim ogniu i wymieszać. Przelać do szerokiego naczynia (np. miski lub talerza głębokiego). Zamrożone lody wyjąć z formy i maczać każdy z obu stron w polewie czekoladowej, a następnie posypywać kawałkami migdałów zanim zdąży zastygnąć. Jeść od razu lub wstawić do zamrażarki i wyjąć na 15 minut przed planowaną konsumpcją.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.