Keto ciasto kokosowo- cytrynowe: letni deser z kokosem
Dzisiaj obiecane keto ciasto kokosowo- cytrynowe, które towarzyszyło ostatnio lodom z kalafiora. Pewnie niektórzy z Was do teraz nie mogą uwierzyć, że coś tak smacznego i udanego mogło powstać z kalafiora. Ja sama mam z tym problem. A w głowie już się klarują pomysły na następne jego niekonwencjonalne wykorzystanie! 🙂 Złapałam się ostatnio na tym, że kalafior w mojej kuchni służy już praktycznie tylko do przygotowywania deserów… 😀 Ale wróćmy do ciasta, które wyjątkowo nie ma go w składzie. 😉
W towarzystwie lodów lub owoców
Keto ciasto kokosowo- cytrynowe jest bardzo smaczne i mocno kokosowe. Jeśli – tak jak ja – macie fioła na punkcie kokosa, to z pewnością Wam również przypadnie do gustu. Ja ostatnio polałam je sosem karmelowym z sernika z kalafiora. Jestem przekonana, że równie świetnie będzie się komponować także z sosem jogurtowym. Na przykład takim jak na bułeczkach z borówkami.
Do tego pasowałyby sezonowe owoce, np. borówki czy truskawki. Można je równie dobrze wrzucić do masy przed pieczeniem. Uzyskamy wtedy kokosowe ciasto owocowe. Podobny wypiek planuję popełnić na dniach, bo nie jestem w stanie już dłużej opierać się piętrzącym się na straganach truskawkom… To jest właśnie chyba największy problem na diecie ketogenicznej. Jak tu obcinać węglowodany, kiedy przychodzi lato i pojawiają się przepiękne truskawki, czereśnie, maliny i inne owoce…?
Owoce a dieta low carb i keto
Niby większość z wyżej wymienionych owoców jest dozwolona na dietach low-carb. Chociaż dużo zależy też od ich wersji. Zgodnie z poniższą infografiką szklanka truskawek zawiera 8,6 g węglowodanów netto. Odrobinę lepiej wychodzą w tym zestawieniu jeżyny, które dostarczą już tylko 6,2 g węglowodanów netto.
Chyba nie będzie mi dane stosować rygorystycznej wersji diety ketogenicznej aż do zimy.
Jeśli jednak węglowodany Wam nie straszne, to spokojnie zaopatrzcie się w sezonowe owoce i zabieramy się za keto ciasto kokosowo- cytrynowe. A tym, którym zależy na niskiej podaży węglowodanów w jadłospisie nie pozostaje nic innego jak cieszyć się tym ciastem bez towarzystwa owoców. Zapewniam, że będzie równie smacznie! 🙂
Ciasto kokosowo – cytrynowe
Składniki
- 2 szt. jajka
- 1 szklanka gęste mleko kokosowe
- 35 g mąka kokosowa (ok. ¼ szklanki)
- 65 – 70 g keto słodzidło np. alluloza lub erytrytol (ok. ½ szklanki)
- 2 łyżki olej kokosowy rafinowany
- 115 gram wiórki kokosowe
- 1 łyżeczka ekstrakt z wanilii
- 3/4 łyżeczki proszek do pieczenia lub cream of tartar (kwaśnego winianu potasu)
- 1 łyżka sok z cytryny
- 1 łyżka skórka cytrynowa
Sposób przygotowania
- Zblenduj wszystkie składniki poza wiórkami kokosowymi aż do uzyskania jednorodnej masy. Wsyp wiórki i delikatnie wymieszaj. Przełóż masę do silikonowej tortownicy (o średnicy ok. 22 cm). Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (góra + dół) przez ok. 40 minut aż do zrumienienia. Ostudź.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Przepyszne ciastko,miód dla podniebienia❤️
Bardzo miło mi to słyszeć. 🙂 Ja już sama prawie zapomniałam jakie jest smaczne, ale w ramach przypomnienia powtórzyłam je ostatnio, a na wierzch wrzuciłam owoce. Pychota! 😛
Czy to ciasto bedzie na tyle twarde, że mogę je odwrócić czy jak ja je z tej silikonowej foremki wyciągnę?
Witam. 🙂 Z tego, co pamiętam, to ciasto jest dość delikatne w konsystencji, więc należy się z nim obchodzić ostrożnie. Nie przypominam sobie jednak, żeby były jakieś problemy z wyciągnięciem go z formy. Co do odwracania, to myślę, że przy odpowiednich środkach ostrożności jest to możliwe.
Nie wyszedl mi wedlug przepisu jest Jakby surowy …
Strasznie mi przykro. 🙁 Skoro wyszło surowe, to może trzeba było wydłużyć trochę czas pieczenia…? Każdy piekarnik jest trochę inny i czasami trzeba to korygować na bieżąco. Poza tym nie wiem, co mogło zawinić, bo to ciasto jest raczej mało skomplikowane pod względem składników… Albo to kwestia przypadku. Może trzeba dać mu drugą szansę? 🙂