Makaron makaronowi nierówny
No powiem Wam, że zaszalałam… 😛 Od dawna marzył mi się jakiś keto makaron w stylu włoskim. Makaron shirataki sprawdza się świetnie w większości przypadków – jako wkładka do rosołu, baza spaghetti bolognese czy alla carbonara. Ale od czasu do czasu chciałoby się poczuć tę strukturę makaronu jajecznego właściwą dla prawdziwej włoskiej pasty. Bardzo obiecujący przepis znalazłam tutaj i czaiłam się na niego niczym lis wokół kurnika. 🙂 Moje wątpliwości wzbudzał fakt użycia mąki migdałowej w przepisie zakładającym jej obróbkę termiczną. Za gumą guar też nie przepadam… 😛 Postanowiłam jednak sprawdzić czy rzeczywiście w ten sposób uda się uzyskać odpowiednią konsystencję, strukturę i smak.

Keto ravioli z dynią zamiast tradycyjnego szpinaku i ricotty
Oczywiście w mojej kuchni nic nie odbywa się bez modyfikacji… W ostatniej chwili postanowiłam jednak spróbować wykonać ten przepis zamieniając mąkę migdałową na mąkę lnianą. Mąka migdałowa jest dosyć droga, więc także pod względem finansowym było wskazane znaleźć dla niej zastępnik… 🙂 No i muszę przyznać, że efekt zrobił na mnie duże wrażenie. I to pod wszystkimi wymienionymi wyżej względami. Jest to przepis, który wyśmienicie udaje oryginał. W moim wykonaniu zamiast włoskiego standardu, czyli szpinaku i ricotty była akurat wersja z dynią. Czyli sezonowo i na czasie… 🙂 Kiedyś robiłam ravioli z tego przepisu i bardzo mi smakowały, postanowiłam więc odtworzyć ten smak. Całość wyszła wyśmienita, wspaniała i w ogóle ekstra. Wręcz brak słów by to opisać. 🙂

Ravioli czy pierogi – oto jest pytanie! 😛
Osoby przyzwyczajone do keto wyrobów na mące migdałowej mogą mieć pewne obiekcje. Ja jednak tak dawno nie miałam okazji jeść takich pierogowo – makaronowych dań, że byłam wniebowzięta… 🙂 A propos pierogów, to dokonałam jeszcze jednej modyfikacji wobec oryginalnego przepisu – przed usmażeniem keto ravioli z dynią lekko je podgotowałam. I wiecie co? Udało mi się przygotować mega rewelacyjne pierogi… 😀 Nie wiem więc jak smakowałyby one bez uprzedniego gotowania, może bardziej przypominałyby makaron. A może to kwestia braku tej mąki migdałowej…? Bądź co bądź, moje skojarzenia poszły zdecydowanie w kierunku pierogów. Ale biorąc pod uwagę zbliżające się Święta Bożego Narodzenia to może wcale nie aż tak źle…? 😀
Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂

Ravioli z dynią i migdałami
Składniki
Ciasto na ravioli
- 96 g len złoty zmielonego lub mąki lnianej
- 24 g mąka kokosowa +/- w zależności od stopnia chłonności
- 2 łyżeczki guma guar
- 1/4 łyżeczki sól himalajska, kłodawska lub morska
- 2 łyżeczki ocet jabłkowy
- 1 szt. jajka
- 1/4 szklanki woda
Farsz
- 1 łyżka oliwa z oliwek
- 1 szt. cebula niewielka
- 1 szklanka dynia startej na najmniejszych oczkach
- 4 łyżki parmezan lub innego długo dojrzewającego sera, startego
- 1 łyżka mąka migdałowa
- 1 szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska (lub więcej, do smaku)
- 1 szczypta pieprz
Dodatkowo
- 2 łyżki masło klarowane
- 1 szczypta liście szałwii suszone (opcjonalnie)
- 1 garść orzeszki piniowe
Sposób przygotowania
Ciasto na ravioli
- Suche składniki umieść w malakserze i przemieszaj, żeby się równomiernie wymieszały. Dodaj ocet po łyżeczce za jednym zamachem jednocześnie miksując. Następnie dodaj jajko, a potem wodę i miksuj dalej aż do uzyskania jednorodnego ciasta, które powinno zbić się w kulę. Jeśli ciasto wyjdzie za suche, dodaj odrobinę więcej wody. Wyjmij ciasto i zawiń w folię aluminiową. Ugniataj przez ok. 5 minut, po czym odłóż w temperaturze pokojowej na ok. 15 minut. Następnie umieść ciasto w lodówce na ok. 45 minut.
Farsz
- Cebulkę drobno pokrój i przesmaż na oliwie aż się zeszkli. Dodaj startą dynię i mieszając dalej duś całość przez kilka minut. Dopraw do smaku. Gdy cebula i dynia będą miękkie odstaw z ognia i ostudź. Dodaj starty parmezan oraz mąkę migdałową i dobrze wymieszaj.
- Schłodzone ciasto rozwałkuj cienko między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Farsz podziel na 10 porcji i z każdej z nich uformuj kulkę. Kulki układaj na jednej połowie ciasta i przykryj drugą połową. Palcami podociskaj przestrzenie pomiędzy nadzieniem, radełkiem lub nożem wytnij kwadraty z ciasta tak, aby farsz znalazł się w centralnej części. Poukładaj ravioli na płaskiej blaszce i wstaw do zamrażalnika na 15 minut przed gotowaniem.
- W płaskim garnku/ patelni zagotuj niewielką ilość wody (na poziomie kilku centymetrów). Można ją posolić. Do wrzątku delikatnie wkładaj ravioli. Gotuj we wrzątku przez ok. 3 minuty. Odcedź. Na patelni rozpuść masło, dodaj szałwię, a następnie wyłóż ugotowane ravioli i smaż przez kilka minut. Serwuj ciepłe. Można posypać orzeszkami piniowymi.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Adnotacje do przepisu
- W oryginalnym przepisie na farsz jest dodawane jajko. Ja ominęłam je z premedytacją. Dodatek jajka rozrzedza farsz, który potem trzeba zagęszczać dodatkową porcją mąki migdałowej lub jakimś niskowęglowodanowym odpowiednikiem bułki tartej. Tymczasem farsz ma świetną konsystencję bez jajka, także zostałabym przy tej wersji.

Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.
Czy zamiast gumy guar może być ksantanowa?
Hej, myślę, że tak – zasada działania jest w końcu taka sama… 🙂