Paleo pierogi z grzybami i inne pierogowe eksperymenty
Jeśli ktoś jeszcze nie zdążył zmajstrować pierogów na dzisiejszą wigilijną kolację, to przybywam z pomocą! Przy okazji wpisu dotyczącego zakwasu buraczanego wspominałam, że jestem w trakcie opracowywania przepisu na Keto ciasto na pierogi. Niestety pomimo wielu prób z mąką kokosową, a nawet z mąką migdałową, eksperymenty nie dały oczekiwanych rezultatów.
Mąka kokosowa i migdałowa nie zdały egzaminu
Usilne próby wykorzystania do tego celu mąki kokosowej zaowocowały totalną porażką. Nie dość, że nie chciały się lepić, to rozpadały się jeszcze kompletnie po wsadzeniu ich do wody. Nie ma jednak tego złego, bo w efekcie powstały paszteciki, które pojawiły się w świątecznym eBook’u.
Desperackim krokiem było wykorzystanie do tego celu mąki migdałowej, której z reguły staram się nie poddawać obróbce termicznej. Stwierdziłam jednak, że raz do roku przymknę na to oko. Niestety, o ile samo lepienie pierogów nie sprawiło mi problemu, to już gotowanie nie było takie bezproblemowe i część z nich się rozpadła. Na pewno nie było to ostatnie podejście do tematu, jednak opisane powyżej porażki na jakiś czas skutecznie zniechęciły mnie do dalszych prób.
Paleo pierogi z grzybami = wigilijny must-have
Zaznaczę jednak, że w moim rodzinnym domu ani Wigilia ani same Święta nie są zaliczone, jeśli nie pojawi się na nich barszcz z pierogami. Obie z mamą jesteśmy obsesyjnymi fankami barszczu z pierogami. Przy czym to pierwsze nie było nigdy specjalnie problematyczne. Za to pierogi owszem – zwłaszcza odkąd obie jesteśmy na diecie bezglutenowej.
Naturalnie mąka pszenna nie wchodzi w grę. Od kilku dobrych lat kombinujemy więc z mąkami bezglutenowymi i jakoś nam to zawsze wychodziło. Z naciskiem na „jakoś”. 🙂
W zeszłym roku robiłyśmy ciasto z miksu skrobi z tapioki, mąki ryżowej i gryczanej. Lepienie ich to był koszmar, ale radość z możliwości zjedzenia barszczu z pierogami – bezcenna. W tym roku postawiłam sprawę jasno i zadeklarowałam, że nie jem żadnych zbóż i że pierogi mają być bezzbożowe. A wydawałoby się, że poprzeczka była już postawiona najwyżej jak się da… 🙂
Mąka z manioku na pokładzie
Z pomocą przyszła mąka z manioku (cassava flour). Nie mylić z tapioką, która także jest pochodną manioku (dokładniej skrobią)! To dwa różne produkty o różnych właściwościach. Z tapioki korzystamy już odkąd przeszłam na Paleo. Mąkę z manioku natomiast wypróbowywałyśmy w tym roku po raz pierwszy i od razu rzuciło nam się w oczy, że zachowuje się ona bardzo podobnie do mąki pszennej.
Mama od razu zapowiedziała robienie pierogów właśnie z mąki z manioku. Ja nie byłam taka przekonana, szczególnie, że ostatnio zaczęłam skłaniać się ku diecie ketogenicznej… Jednak po moich niepowodzeniach z mąkami dozwolonymi na tej diecie, ostatecznie stwierdziłam, że warto spróbować. Z czystej ciekawości byłam skłonna przeprowadzić ten eksperyment.
A jednak cuda się zdarzają
I wiecie co? To jest prawdziwa petarda! Pierogi wyszły rewelacyjne, lepienie ich to bajka w porównaniu do innych mąk i nie rozpadają się przy gotowaniu! Jedyne, co je różni od zwykłych pierogów to fakt, że mają odrobinę kleistą konsystencję. Trochę jak kluski śląskie. Ale jak się jest od dłuższego czasu na diecie bezzbożowej, to się nie wybrzydza…
Tym bardziej, że efekt jest więcej niż zadowalający. Ach, gdyby tylko mąka z manioku miała mniej węglowodanów i mogła być stosowana na diecie ketogenicznej i LowCarb… No ale ponoć nie można mieć wszystkich szczęść na raz… 🙂 Na czas Świąt wracam więc do diety Paleo, a restrykcyjne Keto z nową energią zaczynam od Nowego Roku.
Zapraszam więc do wspólnego lepienia!
Namiary na składniki użyte w tym keto przepisie znajdziesz na liście polecanych keto produktów.
POZNAJ MOJE TOPOWE PROPOZYCJE:

Paleo pierogi z grzybami
Składniki
Ciasto na pierogi
- 0,5 kg mąka z manioku (cassava flour)
- 2 łyżki oliwa z oliwek
- 2 łyżki ocet jabłkowy
- 3-4 szklanki woda gorąca
- 1 szczypta sól himalajska, kłodawska lub morska; duża
Farsz
- 0,5 kg pieczarki
- 2 garści grzyby leśne suszonych
- 2 łyżki masło klarowane lub nierafinowanego oleju kokosowego w wersji wegańskiej
- 1 szt. cebula
- sól himalajska, kłodawska lub morska do smaku
- pieprz do smaku
Sposób przygotowania
Ciasto na pierogi
- Wysypać mąkę na stolnicę, Dodać octu i oliwy wyrobić elastyczne ciasto dodając po trochu gorącej wody. Rozwałkowywać na cienkie placki i wykrawać kółka o średnicy ok. 4,5 cm. Przykryć je ściereczką, żeby nie wysychały. Każdy kawałek ciasta nadziewać przygotowanym uprzednio farszem i składać formując pieroga. Pierogi gotować partiami w osolonej wodzie przez ok. 4 minuty. Po wyjęciu posmarować odrobiną tłuszczu, żeby się nie sklejały.
Farsz
- Pieczarki pokroić w kostkę i uprażyć na suchej patelni aż wyparuje z nich cała woda. Dodać masło klarowane lub olej kokosowy i cebulę. Smażyć chwilę mieszając od czasu do czasu. Grzyby suszone zmielić na pył w młynku do kawy. Dosypać do pieczarek z cebulą. Dolać odrobinę gorącej wody i dusić przez ok 5-8 minut. Przyprawić solą i pieprzem do smaku, po czym ostudzić. Zmielić w malakserze na gęstą papkę.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Zainspirowana Pani przepisem, właśnie zamówiłam mąkę i na początku grudnia spróbuję zrobić pierogi. Mam pytanie czy można je podpiec w piekarniku , następnego dnia po ugotowaniu (to tak na wypadek gdyby ktoś chciał powtórkę 😉 ?
Tak – pierogi bez problemu mogą być odgrzewane w piekarniku lub na patelni. 🙂
A czy mogłabym spytać, jakie makro ma mąka z manioku? Nigdzie nie mogłam tej informacji znaleźć. Czy można byłoby zmieszać ją z mąką kokosową w cieście na pierogi?
No niestety, mąka z manioku do niskowęglowodanowych nie należy. 🙁 Zawiera ok. 90 gram węglowodanów na 100 gram. Na diecie ketogenicznej jest więc wykluczona. Jednak jeśli na Święta możesz sobie trochę odpuścić, to przepis ten stanowi na pewno zdrowszą alternatywę dla zwykłych pierogów z mąki pszennej. Nie próbowałam mieszać jej z żadną inną mąką. Byłby to dobry pomysł pod kątem makra, jednak nie wiem czy nie ucierpi na tym konsystencja… Jeśli jednak uda Ci się wypracować jakąś mieszankę, która pozwoliłaby zaoszczędzić trochę węgli bez szkody dla formy produktu końcowego, to koniecznie daj znać! 🙂Muszę skorygować swoją odpowiedź. Sprawdziłam dokładnie i okazało się, że mąka z manioku, z której miałam ostatnio okazję korzystać zawiera 38 g węglowodanów na 100 g produktu. Nie jest więc aż tak źle, jak pisałam wcześniej, jednak dalej tych węglowodanów trochę tam jest… 🙂 Dużo zależy od konkretnego produktu, z którego się korzysta. Jak widać występują duże różnice między produktami różnych firm, dlatego zawsze warto sprawdzać etykiety.
Dzięki za informację. Spróbuję stworzyć jakąś mieszankę, jeśli kombinacja się uda, to dam znać 😉
Dzień dobry,
Zainteresowała mnie ta mąka z manioku, która miała 38g węglowodanów na 100g. Byłabym wdzięczna za podpowiedź, z jakiej to firmy, bo wszystkie jakie znalazłam do tej pory miały ok 86g.
To była mąka cassava GARI (czyli grubo mielona) z firmy TRS.
Przepis wydaje się być super, w te Święta na pewno wypróbuję! Mam tylko pytanie dotyczące ilości wody – należy użyć 3/4 szklanki czy aż 3 lub 4 szklanek? Druga opcja wydaje mi się trochę za duża, wiec wolę się upewnić
Dodam tylko, że blog super – bardzo pomaga wytrwać w AIP. Dziękuję bardzo za inspiracje!
Z tego, co pamiętam, to chodziło raczej o 3 do 4 szklanek wody, ale tutaj trzeba bardziej się kierować tym, ile mąka „zabierze”. Możesz dodawać pojedynczo i kontrolować konsystencję. 3/4 szklanki wydaje mi się jednak trochę mało, ale teraz właściwie już sama nie jestem pewna czy robiłam z 0,5 kg czy jednak z 1 kg mąki… 😀 Obstawiam jednak, że w przepisie powinno być dobrze. 🙂 Bardzo się cieszę, że przepisy z bloga się przydają i dziękuję za miłe słowa 🙂
Jaka role spelnia w ciescie ocet? Ratujesz mi zycie tym przepisem :O
Właśnie sama się ostatnio nad tym zastanawiałam… 😀 Na pewno nie ma konieczności go dodawać – bez niego ciasto też wyjdzie. Cieszę się, że przepis okazał się pomocny… 🙂
Dzieki, nie ukrywam, ze go nie mialam :DDD dzisiaj lepie
😀 I jak wyszły…?
Cacy, wykrawalam miska (nie bede sie bawic szklanka przy bezglutenach xD), ciasto faktycznie troche ziemniaczane. Absolutnie nie mozna dziadow zostawiac w fazie „prawie sklejenia” (krazek zlozony z farszem w srodku, niezlepiony), bo pekaja w miejscu zgiecia (cala partia mi zrobila taki numer ._.). Btw. gdzie jest przepis na wspomniane paszteciki? Jakos nie moge namierzyc :O
Blog naprawde fajny i przydatny, przepisow sporo i nie bazuja na mace migdalowej/kasztanowej, ktorej nigdy nie mam 😀
Cieszę się, że mój blog przypadł Ci do gustu! 🙂 Fakt, mąki migdałowej staram się unikać w daniach, które poddaję obróbce termicznej ze względu na wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które są niestabilne termicznie. A kasztanowa ma jak dla mnie trochę za dużo węglowodanów… Co do samych pierogów, to mi lepienie nie przysporzyło większych problemów. Warto przykrywać surowe ciasto ściereczką, żeby nie wysychało albo dodać do ciasta odrobinę więcej wody… Myślę, że to pozwoliłoby uniknąć pękania. Przepis na paszteciki znajdziesz w świątecznym eCookbook’u, czyli tutaj:
https://moderncavegirl.pl/wp-content/uploads/2018/12/Keto-Paleo-%C5%9Awi%C4%99ta-2018.pdf
Czy to chodzi o skrobię z tapioki?
Nie, chodzi o mąkę z manioku (z ang. cassava flour). Tapioka to skrobia z manioku i są to produkty o dwóch różnych zastosowaniach kulinarnych. W tym przypadku nie da się niestety zastąpić mąki z manioku tapioką.