Pożegnanie zimy
W związku z chwilowym – miejmy nadzieję – powrotem zimy w pogodzie postanowiłam zmienić trochę kolorystykę dań i przerzucić się na kolor pomarańczowy… Dzisiaj bowiem na łamach bloga prezentuje się keto zupa krem z dyni. Myślę, że będzie to godne pożegnanie sezonu zimowego. I po tym pożegnalnym wpisie, kiedy to etykiecie stanie się zadość zima postanowi opuścić nas już na dobre. Taki przynajmniej jest plan… 🙂
Rozgrzewka na wiosnę
A tak na serio. Jak dla mnie dynia nie jest tylko jesienno- zimowym warzywem. Zdaję sobie sprawę, że jest to główny okres jej występowania, ale ja nie ograniczam się z dynią tylko do tych kilku miesięcy. Dość dobrze się ją przechowuje, więc nie widzę przeszkód, żeby z niej korzystać także wiosną. Tym bardziej, że temperatury teraz mocno skaczą i czasami potrafi zrobić się naprawdę zimno. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest gorąca keto zupa krem z dyni. Zwłaszcza taka na ostro, z mleczkiem kokosowym! W takim wydaniu smakuje mi najbardziej.

Orientalna wariacja na temat dyni
Wystarczy dodać dowolnej pasty curry i keto zupa- krem z dyni nabiera kompletnie innego wymiaru. Ze słodkawej zmienia się w charakterną i pełną mocy. Jej przygotowanie jest bardzo szybkie i proste. Wystarczy pokroić dynię na kawałki i poddusić dodając pastę curry i mleko kokosowe, po czym zblendować. Ot i cała tajemnica sukcesu zupy krem z dyni. Minimum nakładów i maksimum smaku! Czyli to, co tygryski- zwłaszcza te zapracowane- lubią najbardziej! 😉
Dynia na diecie
Część osób na diecie ketogenicznej obawia się dyni ze względu na zawartość węglowodanów. Jednak nie ma się czego bać- ich ilość oscyluje wokół 7 gram na 100 gram. Nie są to więc jakieś straszne ilości, które zagrażają utrzymaniu odpowiednich proporcji makroskładników. Biorąc pod uwagę korzyści płynące z konsumpcji tego warzywa, czyli witaminy oraz minerały, które zawiera, to okazuje się, że dynia jest zbyt korzystna dla naszego zdrowia, żeby intencjonalnie z niej rezygnować!
A więc marsz do garów! 😛

Zupa krem z dyni
Składniki
- 1 szt. dynia (u mnie Hokkaido)
- 1 szt. cebula średniej wielkości
- 2 łyżki masło klarowane
- 2 łyżki pasta curry o dowolnym kolorze, u mnie żółta
- 1,5 litra bulion drobiowy lub warzywnego w wersji wege i vegan
- 150 ml gęste mleko kokosowe
- sól himalajska, kłodawska lub morska do smaku
- pieprz do smaku
Sposób przygotowania
- Dynię pokroić w kostkę, a cebulę drobno posiekać. Masło klarowane rozpuścić w garnku, zeszklić cebulę. Dodać dynię, oraz pastę curry. Zalać odrobiną bulionu i dusić pod przykryciem przez ok. 10 minut. Gdy dynia zmięknie, zblendować zawartość garnka na gładką masę dolewając mleko kokosowe. Uzupełnić pozostałym bulionem i doprowadzić do wrzenia. Przyprawić do smaku solą i pieprzem.
ORIENTACYJNE MAKRO
Wartości odżywcze obliczone na podstawie danych dostarczonych przez Spoonacular API. Dla produktów, których zabrakło w bazie, dane pochodzą z etykiety konkretnego produktu. Produkty określone jako opcjonalne nie są ujęte w kalkulacji, chyba, że zaznaczono inaczej (patrz adnotacje do przepisu). Alkohole cukrowe są wyłączone z kalkulacji.
Ten tekst zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że mogę otrzymać niewielką prowizję, jeśli skorzystacie z nich do realizacji swoich zakupów. Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami dla Was, np. wyższa cena czy gorsze warunki zakupu.