Święta, Święta i po Świętach…
A co wtedy? Czas na detoks! Wiele osób po świątecznym obżarstwie decyduje się na drastyczne kroki w postaci różnego rodzaju postów, głodówek itp., określanych mianem detoksu. Nic dziwnego- to siedzi zakotwiczone gdzieś głęboko w naszej psychice. Jak się nagrzeszyło, to trzeba odpokutować i kropka. W przełożeniu na jedzenie manifestuje się to często właśnie poprzez takie skrajne podejście. Skoro jadłam/-em dużo czy niezdrowo w trakcie Świąt, to pokuta, którą sobie zadaję musi być bolesna- nie będę więc jeść nic lub żyć na samych sokach warzywnych.
Zbrodnia i kara
Niestety jest to kompletnie sprzeczne z faktycznym zapotrzebowaniem naszych organizmów. Oczywiście najlepiej by było zachować umiar podczas Świąt i nie przejadać się lub starać się ograniczać do zdrowych rzeczy. Jeśli jednak nie udało się tego dokonać, to na pewno nie ma sensu karać siebie i Bogu ducha winnego organizmu za świąteczne grzeszki. Jeśli mamy świadomość, że nie odżywialiśmy naszego organizmu przez te kilka dni, lecz obciążaliśmy go ciężkostrawnymi i niezdrowymi, pełnymi cukru potrawami, to teraz właśnie przyszedł czas na zdrowe odżywianie! Trzeba nadrobić zaległości, a nie je pogłębiać! Na tym powinien polegać detoks! Głodówką zaś tylko pogłębimy braki, które poczyniliśmy w ostatnich dniach.
Nie czas na ograniczenia
Zdroworozsądkowe podejście nakazywałoby raczej bardzo poważnie podejść do kwestii posiłków. Dobrze je zaplanować, tak, żeby miały działanie prozdrowotne, żeby przywróciły właściwy poziom pH, właściwy poziom cukru we krwi, itd. Będzie ciężko, bo raz rozhuśtana gospodarka cukrowo- insulinowa będzie potrzebowała chwili na powrót do równowagi. Jednak im szybciej dostarczymy organizmowi wysoko odżywczego pożywienia, tym szybciej wrócimy do stanu sprzed Świąt.
Jeśli oczyszczanie, to z głową
Nie dajmy się zwariować. Prawda jest taka, że niewielu osobom uda się skorzystać wprowadzając w życie detoks rozumiany jako post owocowy, warzywny, sokowy czy też całkowitą głodówkę… Na pewno warto wprowadzić do menu dużo zielonych warzyw, jednak także pełnowartościowego białka czy tłuszczu. Duża ilość owoców może wydawać się atrakcyjną opcją, jednak będzie podtrzymywać podwyższony poziom cukru we krwi, a tego nie chcemy. Jeśli już, to warzywa, ale te znowu raczej w postaci kompletnej. Soki zawierają co prawda dużo witamin i minerałów, ale dokładnie tych samych witamin i minerałów dostarczymy konsumując warzywa w całości, a przy okazji nie pozbawimy się błonnika.
Zachęcam zatem do zachowania zdrowego rozsądku i umiaru. Jeśli nie udało się tego dokonać w Święta, to tym bardziej spróbujcie chociaż po nich! 🙂
Na blogu znajdziecie sporo inspiracji na zdrowe i smaczne potrawy, które pomogą Wam wrócić do równowagi utraconej w wyniku świątecznych grzechów żywieniowych.
Wkrótce pojawią się też zdrowe propozycje sylwestrowe!